Szczeniak wślizguje się do zagrody dla szympansów – to, co obserwują strażnicy, jest zdumiewające!

Zamiast skoordynowanego ataku, jedna szympansica, starsza matriarchini oddziału, ruszyła samotnie naprzód. Pozostałe szympansy zamilkły, obserwując ją. Powoli zbliżyła się do szczeniaka, jej ruchy były przemyślane. Opiekunowie podnieśli pistolety ze środkami usypiającymi, ich palce unosiły się nad spustami.

Ale stara szympansica, Lulu, nie wykazywała żadnej agresji. Zatrzymała się kilka metrów od szczeniaka, usiadła i wydała cichy, dyszący dźwięk – znak uspokojenia. Szczeniak, nie wyczuwając zagrożenia, zamachał ogonem i ostrożnie podszedł bliżej.

Wtedy Lulu zrobiła coś, co zaparło dech w piersiach całemu tłumowi. Delikatnie wyciągnęła długi palec i pogłaskała szczeniaka po grzbiecie. Mały piesek odpowiedział lizaniem jej dłoni. Napięcie w powietrzu wyparowało, zastąpione przez oszołomioną ciszę.