Zamiast rzucić się do ataku, pantera powoli podniosła głowę i spojrzała na szczeniaka. Mały shiba inu zamachał ogonem i podszedł jeszcze bliżej, jakby poznał nowego przyjaciela. Pracownicy zoo krzyknęli i przygotowali się do uspokojenia pantery.
Ale pantera nie ruszyła się agresywnie. Zamiast tego podniosła się na nogi, cicho podbiegła i z zaciekawieniem obwąchała szczeniaka. Szczeniak odpowiedział lizaniem nosa pantery, zupełnie się nie bojąc. Tłum zamilkł.
Wtedy pantera zrobiła coś, co sprawiło, że wszyscy zaniemówili – wyciągnęła się obok szczeniaka i delikatnie trąciła go głową, jakby witała go w swojej przestrzeni.