Następni byli Sloane i Norah. Sloane, prawniczka, miała ostre usta i jeszcze ostrzejsze oczy. Jej życiorys brzmiał: „Brooklyn. Feministka. Zmęczona” Kanał Norah był pełen modernistycznych budynków, obcisłych czarnych golfów i zdjęć modelek w zaprojektowanych przez nią konstrukcjach. Ani jeden post nie wspominał o rodzinie. Norah rzadko się uśmiechała. Sloane nie uśmiechała się wcale.
Jeden tweet od Sloane pozostał: „Dzieci nie są odporne. Po prostu milczą na temat bólu” Stał się wirusowy. Justin wpatrywał się w datę – Dzień Ojca. Usiadł, a w jego piersi pojawiło się chore ciepło. Sloane była na „nie”. Norah mogłaby z nim porozmawiać. Ale wyglądała tak, jakby nigdy nie zapomniała o drobnostce.