Lily przyciskała twarz do krat, gaworząc radośnie, a uszy Rangera drgnęły na ten dźwięk. Maria, pracownik techniczny schroniska, delikatnie odchrząknęła. „Zanim to sfinalizujecie… jest coś, o czym powinniście wiedzieć Emily i David wymienili spojrzenia. Maria wyciągnęła z szafki cienką teczkę.
„Ranger trafił do nas od poprzedniego właściciela, który zamierzał wyszkolić go na psa stróżującego. Ale zamiast odpowiedniego szkolenia, on… Zawahała się, dobierając słowa. „…był traktowany surowo. Bardzo surowo David zesztywniał. „Co to dokładnie znaczy? „Miał niedowagę – powiedziała cicho Maria.