Przez następny tydzień Kayla próbowała przekonać samą siebie, że wyobraziła sobie incydent z tylnymi drzwiami. To był jej pierwszy dzień, nerwy były normalne, a dom prawdopodobnie był po prostu starszy niż wyglądał. Mimo to, za każdym razem, gdy wchodziła po schodach, by wziąć coś dla Tommy’ego, czuła ciche napięcie między ramionami.
Pierwszy dziwny moment miał miejsce w środowe popołudnie. Tommy poprosił o swoje ulubione krakersy, które Sabrina powiedziała Kayli, że są przechowywane w spiżarni na piętrze obok szafy na bieliznę. Kayla poszła na górę, nucąc cicho, aby się uspokoić. Ale w połowie korytarza zatrzymała się. Za nią rozległo się miękkie skrzypnięcie, szybkie, subtelne, jakby stopa przesuwała ciężar.