Kopiec na jego podwórku stawał się coraz większy – wtedy postanowił go rozkopać..

Archiwa gazet oferowały więcej: krótkie notatki z 1946 roku łączące Morettiego ze śledztwem w sprawie przemytu na nabrzeżu Brooklynu. Jeden z wpisów wymieniał go jako „zaginionego po przesłuchaniu” Inny spekulował, że uciekł z miasta. Nigdy nie pojawiły się żadne dalsze artykuły. Świat po prostu o nim zapomniał.

Przekopując się przez publiczne nekrologi i zapisy genealogiczne, Walter znalazł potomków – syna, który niedawno zmarł i wnuka, Daniela Morettiego, mieszkającego kilka stanów dalej. Z bijącym sercem wysłał ostrożną wiadomość, wyjaśniając, że znalazł coś związanego z Augusto i chciał porozmawiać, jeśli Daniel byłby chętny.