Mechanizm wewnątrz przesunął się z głębokim mechanicznym stukotem, który odbił się echem w piwnicy jak bicie serca. Claire cofnęła się instynktownie. Drzwi otworzyły się z trzaskiem, a z górnej części sejfu posypał się kurz. Sięgnęła do środka. Na początku myślała, że jest pusty.
Potem zobaczyła kopertę, zapieczętowaną woskiem z delikatnym odciskiem sygnetu jej ojca. Pod nią – starannie ułożone banknoty, złote monety, stara biżuteria i pojedynczy aksamitny woreczek, który delikatnie brzęczał, gdy go podniosła. Za tym wszystkim znajdowały się paszporty, stare akty notarialne i księga bankowa.