Kiedy chłopiec stracił zainteresowanie bieganiem po wodzie, odkrył, że suchy piasek jest doskonałą amunicją. Zaczął kopać obiema rękami, zbierając grudki i przerzucając je przez ramię bez oglądania się.
Drobne ziarenka piasku przykleiły się do jej kremu z filtrem przeciwsłonecznym. Odgarnęła je powoli, przypominając sobie, że nie jest tu po to, by coś rozpętać. Ale hałas był prawie gorszy niż bałagan.