Arthur zaśmiał się sucho. „I co teraz? Wrócę do domu z pamiątką od potwora? „Nie potwora – powiedziała cicho. „Wiadomość z przeszłości Ziemi. Przypomnienie tego, czego nie wiemy. O tym, co wciąż pod nią śpi
Wpatrywał się w pulsujące jajo za nią. Jego rytm pasował teraz do czegoś w nim. Puls w głębinach. „A ty – powiedziała – widziałeś to, czego nikt inny nie widział. To… to tajemnica, którą niewielu ma teraz przywilej zrozumieć.