Niezależnie od tego, czy wynikało to z pierwotnej inteligencji, czy z czegoś innego, nie dostrzegał bezpośredniego zagrożenia związanego z jej obecnością teraz, gdy Mike interweniował. Nicole ostrożnie podeszła do Mike’a, każdy jej ruch był przemyślany i ostrożny. „Zadzwoniłaś na policję? Szepnął Mike. Przytaknęła. „Strażników też. Powinni być już w drodze
Czując się nieco odważniej z Nicole u boku i ostudzoną agresją niedźwiedzia, Mike podkradł się z powrotem do krawędzi dołu. Spojrzał w dół, by potwierdzić, że mężczyzna wciąż tam jest – i wciąż żyje. Postać lekko się poruszyła, wydając stłumiony jęk.