Twarz Natalie zbladła, a pokój wirował wokół niej, gdy próbowała przetworzyć to, co właśnie powiedział. Mógł widzieć? Odzyskał wzrok? Na jak długo? Zakołysała się lekko, chwytając oparcie krzesła, by się podeprzeć, a jej oddech stał się płytki.
John patrzył na nią, jego serce było w konflikcie. Kiedyś ją kochał – wciąż kochał, gdzieś głęboko pod warstwami zdrady i zranienia. Ale od tego nie było już odwrotu. Kobieta stojąca przed nim nie była tą, którą poślubił te wszystkie lata temu.