Teraz była obca, a jej sekrety mroczniejsze niż jakikolwiek romans. Natalie spojrzała na niego błagalnym wzrokiem. „John, proszę, ja.. „Nie – powiedział stanowczo, jego głos był spokojny, ale ostateczny. „To koniec Słowa zawisły ciężko w powietrzu i przez chwilę wszystko wydawało się stać w miejscu.
Łzy Natalie płynęły teraz swobodnie, a poczucie winy i wstyd były wyraźnie wypisane na jej twarzy. Upuściła papiery rozwodowe na stół, a jej serce pękało z każdą mijającą sekundą. Gdy John odwrócił się, by opuścić kuchnię, Natalie wyciągnęła rękę z desperacją w głosie.