Wszyscy zamierają z przerażenia, gdy do szpitala wchodzi niedźwiedź niosący małego chłopca

Anika poinformowała detektywów o fragmentach liny, środkach uspokajających znalezionych w krwiobiegu chłopca i słowach, które wypowiedział. Nie mogła powstrzymać gniewu w swoim głosie. Detektywi zgodzili się, że musiał to być przypadek uprowadzenia. Zapewnili ją, że zrobią wszystko, by złapać sprawcę.

Anika słuchała, jak detektywi debatują nad kolejnymi krokami – śledzeniem DNA na włosach pozostawionych na ubraniu chłopca i porównywaniem z państwowym rejestrem zwierząt. „Jeśli dopasujemy, prawdopodobnie będziemy mogli powiedzieć, do kogo należy niedźwiedź” – powiedział Reed. „Znacznik umieszczony przez Parkera pomoże nam go namierzyć” Parker skinął głową.