Orzeł porywa królika z podwórka – to, co odkryli sąsiedzi, zaskoczy cię!

Plotki rozeszły się cicho po okolicy, podczas gdy Samantha stała nieruchomo na swoim ganku. „On po prostu tu był”, szeptała, jakby powtarzanie tego wystarczająco wiele razy miało odwrócić to, co się stało. Sąsiedzi obserwowali ją ze swoich podjazdów, patrząc szeroko otwartymi z politowania oczami, nie bardzo wiedząc, co zrobić lub powiedzieć.

Tego popołudnia zebrała najlepsze zdjęcie Pabla – to, na którym siedział przy stokrotkach – i wydrukowała kilka kopii. ZAGINIONY KRÓLICZEK. OFEROWANA NAGRODA. Chodziła od bloku do bloku, przypinając je do słupów, przyczepiając do drzew, przyklejając do witryn sklepowych. Jej ręce poruszały się same, jak gdyby były zaprogramowane.