Orzeł porywa królika z podwórka – to, co odkryli sąsiedzi, zaskoczy cię!

Samantha potknęła się do tyłu, chwytając się za klatkę piersiową, jakby mogła się powstrzymać. Zaledwie kilka minut temu Pablo podskakiwał w ogrodzie. Teraz zniknął, rozpływając się w chmurach. Wszystko to wydawało się halucynacją – zbyt dziwne, zbyt dzikie, by mogło należeć do jej spokojnego życia.

„Co się właśnie stało?” zapytał ktoś cicho, wciąż wpatrując się w niebo. Inny sąsiad potrząsnął głową z ponurą miną. Nikt nie był zaskoczony, że orzeł porwał królika – w końcu taka była natura. Ale sposób, w jaki to się stało – tak nagle, tak blisko domu – sprawił, że wszyscy byli cicho poruszeni.