Bezpański pies upuszcza liść w sklepie każdego ranka – pewnego dnia właściciel sklepu podąża za nim

Często myślał o jej adopcji, zapewnieniu jej prawdziwego domu i ciepłego łóżka. Ale jego żona miała silną alergię na sierść zwierząt i zabranie Loli do domu po prostu nie wchodziło w grę. To bolało, ale Pedro nie pozwolił, by powstrzymało go to przed zaopiekowaniem się nią najlepiej, jak potrafił.

Kupił jej miękkie legowisko i umieścił je pod choinką, wraz z kilkoma piszczącymi zabawkami i kocem na chłodne dni. Lola przyjęła to wszystko z cichą wdzięcznością, zwijając się w kłębek każdego popołudnia po wymianie liści i kiełbasek, drzemiąc pod gałęziami, gdy uczniowie przechodzili obok z serdecznymi uśmiechami.