Było to zdjęcie dwójki dzieci w szpitalnym łóżeczku, obok siebie – jedno z mopem brązowych włosów, drugie z nieco ciemniejszymi lokami. „Luke i Jacob – powiedziała cicho Margaret, jej głos drżał. „Urodzili się tego samego dnia, w odstępie kilku minut.
Ale musiałam oddać Jacoba. Ich ojciec odszedł, gdy dowiedział się, że jestem w ciąży „Byłam sama, Emily. Nie mogłam sama wychowywać dwójki dzieci. Dokonałam więc najtrudniejszego wyboru w moim życiu. Oddałam jedno z nich