Moja córka (19) zaczęła spotykać się z mężczyzną (43) wbrew naszej woli

W nocy Martin i ja szeptaliśmy w łóżku jak spiskowcy. On wierzył w najgorsze, był przekonany, że ten mężczyzna wykorzystuje jej młodość i naiwność. Chciałem wierzyć inaczej, ale nawet mój optymizm miał granice. Po co ta tajemnica, skoro nie było nic do ukrycia? Milczenie rzadko bywa niewinne.

W następny weekend wyszła w pośpiechu, ze zbyt starannie wyszczotkowanymi włosami i torbą kołyszącą się z determinacją. „Grupa do nauki” – oświadczyła niejasno, spuszczając wzrok. Patrzyłem przez okno, jak podjeżdża samochód. Był elegancki i dyskretny. I znów na niego spojrzałam.