Pies codziennie zagląda do studzienki burzowej – szokujące odkrycie po otwarciu!

Gdy ekipa poszukiwawcza triumfalnie podniosła swoje odkrycie, Dave zmrużył oczy, by lepiej mu się przyjrzeć. Nie mógł uwierzyć własnym oczom. W ramionach załogi znajdował się miot nowonarodzonych szczeniąt, których maleńkie ciałka wiły się i miauczały w słabym świetle. Serce Dave’a przyspieszyło, gdy obserwował reakcję owczarka niemieckiego. Pies merdał ogonem i skomlał z radości, liżąc i głaszcząc szczenięta, jakby były najcenniejszymi rzeczami na świecie. Do Dave’a dotarło, że to były zaginione szczeniaki, których szukał przez cały czas. Poczuł przypływ ulgi i uniesienia, zabarwiony nutką poczucia winy, że nie docenił instynktu macierzyńskiego psa.

Serce Dave’a było przepełnione szczęściem, gdy patrzył, jak matka i jej szczenięta łączą się ponownie, i nie mógł powstrzymać się od uśmiechu na widok ich zabawnych i uroczych interakcji. Poczuł ulgę, że są bezpieczne, ale w jego umyśle pojawiło się zaniepokojenie o miejsce pobytu właściciela psa. Jeśli nikt się po nie nie zgłosi, wiedział, że nie może oprzeć się pokusie zaopiekowania się całą psią rodziną, z ich merdającymi ogonami i łagodnymi oczami.