Ethan zmarszczył brwi. „Co masz na myśli? Mężczyzna stuknął laską o ziemię. „Osunęła się ziemia. Cały ciąg domów zniknął w ciągu jednej nocy. Została tylko ziemia i kamienie. Stoisz na końcu tego, co pozostało”
Ethan wyszedł z salonu fryzjerskiego oszołomiony. Słowa starca krążyły mu po głowie – cały rząd domów pochłonięty przez osuwisko, zniknął w ciągu jednej nocy. Spojrzał jeszcze raz na klucz i zdjęcie w kieszeni. Jak coś tak zwyczajnego mogło przetrwać coś tak ostatecznego?