Oficer Jones słuchał uważnie, marszcząc brwi w zamyśleniu. Choć był zdziwiony, widział desperację i szczerość w oczach Lukasa. „W porządku – powiedział w końcu Jones. „Pokaż mi, gdzie to się dzieje. Zobaczmy, czy uda nam się dowiedzieć, co się dzieje z tymi psami
Lukas zaprowadził funkcjonariusza Jonesa na skraj lasu, wyjaśniając cicho: „Zwykle pojawiają się w okolicach przerwy” Obaj czekali w zaparkowanym radiowozie, a wokół nich panowała cisza. Serce Lukasa waliło z nerwowego oczekiwania, gdy mijały minuty, a jego nadzieja walczyła z rosnącym niepokojem.