Oficer Jones zakrył uszy, ale pozostał skupiony. „To nie jest zwykłe szczekanie – mruknął, skanując wzrokiem scenę. Lukas skinął głową, przytłoczony. Psy sygnalizowały, wzywały pomocy lub ostrzegały przed niebezpieczeństwem. Ale jakiego niebezpieczeństwa? I dlaczego tutaj, pod tym starym dębem?
Gdy gasnące światło słoneczne rzucało długie cienie, oficer Jones zwrócił się do Lukasa. „Zabiorę cię teraz do domu – powiedział cicho. „Ale obiecuję, że dojdziemy do sedna sprawy. Cokolwiek to jest, te psy potrzebują pomocy – a my dowiemy się dlaczego”