Chłopiec odkrywa 14 psów wokół drzewa, policjant rozwiązuje zagadkę

Mijały minuty, ale szczekanie nie ustawało. Lukas spojrzał na zegarek. Opuścił wszystkie zajęcia po przerwie. Musiał wyjść, ale nie mógł się oderwać. Coś mu mówiło, że to nie było tylko przypadkowe wydarzenie – to było coś ważnego, coś, co wymagało uwagi.

Gdy szczekanie nie ustawało, Lukas wiedział, że nie może zostać dłużej. Dźwięk stał się prawie zbyt trudny do zniesienia i musiał wrócić do prawdziwego świata. Z ciężkim sercem powoli wstał, oddalając się od polany tak cicho, jak tylko mógł. Ale jego umysł szalał. Obraz psów i drzewa nie dawał mu spokoju.