Orzeł porywa kota z podwórka – to, co odkryli sąsiedzi, zaskoczy cię!

Pojawiły się dziesiątki komentarzy – każdy z nich był zagmatwanym, gorączkowym wątkiem prowadzącym donikąd. Niektórzy przysięgali, że widzieli orła lecącego w kierunku wzgórz; inni twierdzili, że upuścił coś nad rzeką. Samantha czytała każdą wiadomość, a jej serce za każdym razem podrywała nadzieja – tylko po to, by chwilę później się załamać.

Zegar zdawał się przyspieszać z każdą wiadomością bez odpowiedzi. Samantha czuła, że czas ucieka jej przez palce, a okno na odnalezienie Juniper zawęża się z minuty na minutę. Siedzenie w miejscu nie wchodziło już w grę. W głębi duszy wiedziała, że jeśli wkrótce nie zacznie działać, Juniper przepadnie na zawsze.