Maria skończyła zapisywać ostatnie notatki i udała się na ostatnie liczenie przed zamknięciem. Wtedy zauważyła coś niezwykłego. Cielęta słoni pluskały się w płytkim basenie. Dwie samice spokojnie przeglądały się w pobliżu stojaka na siano. Byk słonia zdzierał korę z kłody.
Ale Lila była od nich oddzielona, ustawiona w tylnym rogu wybiegu. Nie odpoczywała. Nie żerowała. W ogóle nie zwracała uwagi na innych. Zamiast tego stała całkowicie nieruchomo, a jej ciało było ostro pochylone w kierunku konkretnego skrawka ziemi.