Rolnik miał dość nielegalnego parkowania na swojej ziemi – jego zemsta była epicka

„Incydentów” – powtórzył Eli. „Czy tak to się nazywa, gdy ktoś przejeżdża przez linię nawadniającą? Jeff poruszył się niezręcznie. „Wydaliśmy kilka komunikatów w sklepie i poprosiliśmy pracowników, aby tam nie parkowali, ale niestety nie możemy kontrolować, gdzie klienci decydują się zostawić swoje pojazdy, gdy już opuszczą nasz teren”

„Moglibyście postawić pachołki” – zaproponował Eli. „Albo znaki. Albo poprosić kogoś o kierowanie ruchem „Rozważaliśmy to – powiedział Jeff. „Ale szczerze mówiąc, mamy za mało pracowników, a projekt rozbudowy parkingu nie został jeszcze zatwierdzony”