I wtedy to zobaczył. Biały SUV typu crossover wjechał tak daleko, że siedział teraz prosto na kwietniku obok domu. Klombie Margaret. Tym samym, który pomagał jej wykopać ręcznie, gdzie dopiero niedawno zaczęły kwitnąć różowe niezapominajki.
Ślady opon wrzynały się głęboko, tnąc ziemię jak ostrze. Łodygi były spłaszczone. Płatki zostały zmiażdżone przez gumę i ciężar. Eli poczuł, jak coś skręca mu się w piersi. Tak, złość, ale przede wszystkim głębokie naruszenie.