„Odpowiedz – warknął Daniel. „Kto to napisał? Kogo przede mną ukrywasz? Claire cofnęła się, niedowierzając. „Przeszukałeś moje biurko? Poważnie? Jego wściekłość tylko wzrosła, gdy się cofnęła. Ściany zdawały się wibrować od ich głosów.
„Nie muszę ci mówić wszystkiego, co robię – odparła, gdy naciskał dalej. „Nie każdy szczegół jest twoją sprawą Odrzucenie było czymś więcej niż zaprzeczeniem. Dla Daniela było to potwierdzenie, że miała coś do ukrycia. Serce waliło mu jak młotem, gdy między nimi zapadła cisza, cięższa niż jakakolwiek odpowiedź.