Rowan wyprostował się, trzymając jedną rękę na piersi. „Mówiłeś, że nikt nie wie, co tu jest – powiedział. Uśmiech Aldena zrzedł. „Powiedziałem, że nikt tego nie znalazł. Harrington był mi dłużny, a to wszystko, co mi zostało. Dziesiątki lat służby, a oni zostawili mi tylko plotki
„Myślisz, że jest tu skarb – powiedział powoli Rowan. Oczy Aldena rozbłysły. „Złoto, obligacje, coś – warknął. „Naprawdę wierzysz, że ktoś stworzył całe to bezpieczeństwo na darmo? Podszedł bliżej, mówiąc cicho. „Możemy to podzielić. Nigdy mnie nie widziałeś. Albo odejdziesz z niczym