Wyjaśniono, że jego ojciec musiał kopiować lub zbierać zapisy po cichu, planując je przekazać. Zamiast tego zniknął na morzu, prawdopodobnie po tym, jak ktoś zdał sobie sprawę, że wie za dużo. Ukrył klucz i medalion w małży, przywiązanej do określonego miejsca w pobliżu strefy połowowej. Łańcuch kotwiczący musiał się zużyć po tylu latach.
To wyjaśniało, dlaczego Rowan złapał małża w sieć. Rowan opuścił stację wyczerpany, a w głowie mu szumiało. Przez lata wyobrażał sobie ojca jako ofiarę pecha, pochłoniętego przez sztorm. Teraz widział innego człowieka – demaskatora, próbującego chronić ludzi, których nigdy nie spotka. Morze strzegło jego pracy, dopóki Rowan nie był gotowy.