Po zaledwie kilku minutach weterynarz morski przybył na miejsce, wyposażony we wszystkie niezbędne narzędzia i zasoby. Była gotowa podjąć się zadania bezpiecznego schwytania i uspokojenia gigantycznego rekina. Potrzebowała jednak pomocy marynarzy w tym procesie, aby poprowadzić rekina w kierunku dużej sieci, która została ustawiona w tym celu. Weterynarz poinstruowała marynarzy, jak stabilnie trzymać sieć i jak zbliżyć się do rekina, nie drażniąc go. Marynarze, a zwłaszcza Harry, mieli wiele szacunku dla weterynarza i jej wiedzy, więc ściśle przestrzegali jej instrukcji.
Marynarze byli zdenerwowani, wiedząc, że jeden zły ruch może oznaczać koniec dla nich wszystkich. Napięcie było wyczuwalne, gdy pracowali nad schwytaniem rekina, a ich serca biły z adrenaliny. Weterynarz była szybka i zręcznie wprowadziła rekina do sieci. Marynarze trzymali się mocno, gdy rekin miotał się i szamotał, ale w końcu udało im się wciągnąć go na pokład.