Policjant znajduje małą dziewczynkę i jej psa śpiących wśród śmieci – prawda złamała mu serce!

Manny wrócił do szpitala z jasnością, która nim wstrząsnęła. Vale nie szukał dziewczyny, by ją odzyskać; polował na nią, by uciszyć jedynego świadka swoich zbrodni. Świadomość tego wbiła się w klatkę piersiową Manny’ego jak lód. Wiedział teraz, że jej ochrona jest pilna.

Manny poprosił o dodatkową ochronę dla dziewczyny, ale bez formalnych zarzutów protokół wiązał wszystkim ręce. Strażnicy mogli pilnować wejść, nic więcej. Ograniczenia gryzły go. Wiedział, że Vale jeszcze nie skończył. Zasady wydawały się boleśnie okrojone w porównaniu z zagrożeniem, które czyhało na szpitalnych korytarzach, czekając na najmniejszą okazję do ataku.