Scooby pozostał spokojny. Obserwował ich uważnie, ale się nie poruszył. Przesunął się tylko nieznacznie, gdy Betty podeszła bliżej, stawiając się tam, gdzie zawsze – między nią a resztą świata.
Tak jak się obawiała, władze nalegały na powstrzymanie. Mówili spokojnie, używając ostrożnego języka, ale ich znaczenie było jasne. Scooby był zbyt duży, zbyt nieznany i zbyt widoczny, by pozostać niezbadanym. Tymczasowe zamknięcie, przynajmniej do czasu, aż będą mogli go dokładniej zbadać, było konieczne dla bezpieczeństwa wszystkich.