Lucas siedział między nimi, a jedynym dźwiękiem w pokoju był słaby szum lodówki i bicie jego własnego serca. „Więc – powiedział w końcu Mark – co dokładnie chcesz powiedzieć? Daniel spojrzał mu w oczy. „Mówię, że mogę być biologicznym ojcem Lucasa. I chcę się tego dowiedzieć Mark nie mrugnął. „A dlaczego tak myślisz po tych wszystkich latach?
Daniel spojrzał krótko na Lucasa, a potem z powrotem na Marka. „Nie przyszedłem szukać. Nie, dopóki go nie zobaczyłem. Sposób, w jaki się porusza. Sposób, w jaki mówi. Przypominał mi ją. I mnie samego Lucas przesunął się na swoim miejscu. „Mówiłeś, że nigdy ci nie powiedziała „Nie powiedziała – odparł Daniel. „Gdyby powiedziała, wróciłbym. Nigdy bym tego tak nie zostawił