Mama mdleje, gdy znajduje ukryte dziecko w pokoju córki (13), a potem wyznaje prawdę

Serce Brendy zatonęło, gdy pytała dalej. „Czy Stacey mówiła coś o tej osobie? Cokolwiek?” Odpowiedź Emmy była niejasna, ale niepokojąca. „Nie bardzo. Tylko tyle, że jej w czymś pomagają. Ale była o tym naprawdę cicho. To dziwne

Złowieszcze wyrażenie „starszy przyjaciel” odbijało się echem w umyśle Brendy jeszcze długo po zakończeniu rozmowy. Kim była ta osoba? Ile miała lat? Brak szczegółów ją drażnił. Czy ta osoba wmanewrowała Stacey w coś niebezpiecznego? Czy to dlatego Stacey bała się wyjawić prawdę?