Bezdomny i jego pies słyszą krzyk – to, co dzieje się później, zmienia jego życie na zawsze!

Podał kanapkę Lucky’emu bez zastanowienia. Po prostu ją wyciągnął. Lucky jadł szybko. Joshua patrzył jak przeżuwa, oczy miał bystre. Zignorował ból w jelitach, jego serce było pełne patrzenia jak Lucky je i na razie to wystarczyło.

Oparł się plecami o słup, z pustym kubkiem w jednej ręce i burczącym żołądkiem. Lucky skulił się obok niego, zlizując okruchy z łap. Joshua trzymał kubek w nadziei, że ktoś okaże mu trochę życzliwości, ale ponieważ świat ignorował jego obecność, jego nadzieja malała z każdą mijającą minutą.