Gdy funkcjonariusze naciskali, wujek powiedział do nich: „Adwokat twierdzi, że posiadanie jest sporne. Najpierw wyjaśnijmy tę kwestię” Policjanci zajęli się nieszkodliwie wyglądającą, uśmiechniętą starszą parą i poradzili wściekłemu Marco, aby się uspokoił. Powiedzieli mu, że będą musieli przeprowadzić dalsze dochodzenie, nawet jeśli będą musieli usunąć ich siłą.
Marco zamrugał na widok dokumentów przyklejonych taśmą niczym schematy miejsca zbrodni. Po raz pierwszy słyszał o jakichkolwiek niejasnościach i zdecydowanie po raz pierwszy został wyproszony z własnego foyer. „Żartujesz! – powiedział, patrząc na oddalających się funkcjonariuszy. Jego ciotka uśmiechnęła się uśmiechem zaprojektowanym na pogrzeby. „To dom rodzinny. Chronimy tylko interesy rodziny