Żona znika kilka godzin po porodzie – instynkt podpowiada mężowi, by sprawdzić jej szafę

Gdy wyszli na zewnątrz, automatyczne drzwi szpitala otworzyły się z sykiem. Poranne światło wlało się do środka, zbyt jasne i czyste jak na jego pustkę w klatce piersiowej. Gdzieś, w niekończących się, niepilnowanych zakątkach miasta, Lina oddalała się coraz bardziej, a każde pytanie zadane przez policję tylko wzmagało jego najgorsze obawy.

Detektyw wspomniał o przeszukaniu domu – „Tak na wszelki wypadek, gdyby tam poszła” Choć brzmiało to irracjonalnie, Ethan podchwycił ten pomysł. Może weszła do domu, zwinięta w kłębek na łóżku. Może to był bałagan, który można było posprzątać rano. Trzymał się tego obrazu przez całą drogę do domu.