Nigdy nie byłem ulubieńcem mojego ojca – 26 lat później dowiedziałem się dlaczego

Na urodzinach różnica stawała się coraz większa. Tort Daniela był udekorowany iskierkami i jego ulubionym motywem baseballowym. Tort Elise był pokryty warstwami lukru, z różowymi i białymi różyczkami. Tort Miriam był mniejszy, prostszy, często pochodził z piekarni w mieście, a nie z domowego piekarnika.

Matka starała się to nadrobić, podsuwając jej dodatkowe ciasteczka po obiedzie, chowając notatki do pudełka na lunch, ale Miriam to zauważyła. Nie mogła nic na to poradzić. Dzieci wiedzą, kiedy stoją na skraju uczuć, a nie w ich centrum.