Tylko cicha satysfakcja. Taka, która wynikała ze świadomości, że nie krzyczał. Nie pękł. Nie był okrutny. Po prostu upewnił się, że został zauważony. I usłyszany. Chociaż raz. Wziął długi oddech, wszedł w tłum i zniknął.
Tylko cicha satysfakcja. Taka, która wynikała ze świadomości, że nie krzyczał. Nie pękł. Nie był okrutny. Po prostu upewnił się, że został zauważony. I usłyszany. Chociaż raz. Wziął długi oddech, wszedł w tłum i zniknął.