Clara wpatrywała się w niego. „Myślisz, że to zabawne?” „Nie, myślę, że to wyczerpujące – powiedział, podnosząc głos. „Ciągle kwestionujesz wszystko, co robię, a teraz zmieniasz Rosę w jakąś… kusicielkę? Daj spokój
„W nic jej nie zmieniam! Warknęła Clara. „Ale coś jest nie tak, Marc. Czuję to Marc zawahał się, zanim wypowiedział słowa: „Może to, co jest nie tak, to to, że nie ufasz własnemu mężowi”