Mimo to Helen potrzebowała dowodu – czegoś niepodważalnego. Kiedy jej druga prośba o archiwum również została zignorowana, udała się do zlikwidowanego biura dokumentacji zakładu, w którym przechowywano nieposortowane pudełka z projektu z 2008 roku. Powietrze pachniało wilgotnym papierem i kurzem. Urzędnik wzruszył ramionami. „Jeśli jego akta przetrwały pożar magazynu, to gdzieś tam są”
W zapomnianej szafce znalazła teczkę, której brzegi były kruche i zarumienione. Zakładka głosiła: Ward, C. W środku leżały fragmenty jego oryginalnej propozycji, opatrzone pieczątką Wycofano – Niekompletne dane / Przemysłowa umowa o zachowaniu poufności. Zachował się szkic. Była to ręcznie narysowana mapa z liniami uskoków zakreślonymi na czerwono.