Jej puls przyspieszył. To oznaczało, że David przekroczył granicę – przynajmniej z samochodem. Ktoś, być może on sam, wjechał nim do Kanady. Ale trop ucichł po 1987 roku, kiedy rejestracja wygasła. Kto nim wrócił? I jak znalazł się w rządowym magazynie dekady później?
Pytania piętrzyły się coraz wyżej. Jednak po raz pierwszy Margaret poczuła, że zmniejsza dystans między teraźniejszością a przeszłością. David dotarł dalej niż ktokolwiek sądził. Nie rozpłynął się w powietrzu. Szedł dalej, zostawiając ślady, jakkolwiek słabe. A ona zamierzała za nimi podążać.