Mama oddaje syna do adopcji, 18 lat później widzi swój naszyjnik w wiadomościach i zdaje sobie sprawę z błędu

Mogła wyłączyć telewizor, wrócić do swojego spokojnego dnia, pozwolić, by ta chwila minęła. Ale nie zrobiła tego – nie mogła. Jej spojrzenie pozostało utkwione w tym ciemnoniebieskim kamieniu, a puls zaczął bić jak szalony. Cokolwiek to oznaczało, nie była to już tylko kolejna wiadomość.

Wyciszyła telewizor, ale zachowała obraz w pamięci. Ten naszyjnik nie był jej obcy. Miała go kiedyś, lata temu, kiedy życie było jeszcze surowe i nieuformowane. Wspomnienie naparło na nią jak fala, której nie mogła powstrzymać.