Sąsiad zapukał o 5 rano, mówiąc: „Nie idź dziś do pracy. Po prostu mi zaufaj” – w południe zrozumiał, dlaczego..

Kroki odbiły się echem na zewnątrz jednostki. Były ostre, skoordynowane i zbyt liczne, by mogły być przypadkiem. Calder też je usłyszał. Jego twarz wykrzywiła się. „Znaleźli nas.” Ale coś w jego panice było niemal teatralne. Evan zdał sobie sprawę, że dokumenty muszą w jakiś sposób obciążać Caldera!

Evan ścisnął walizkę. Calder rzucił się na niego. Szarpali się, uderzając w metalowe ściany, które dzwoniły jak alarmy. Calder był szokująco silny, głos mu pękał, gdy warknął: „Nie rozumiesz, co zostawił! Był zdrajcą! Evan zamarł. Nie mógł uwierzyć, że jego biedny, łagodny ojciec był zdrajcą!