Niedźwiedź polarny próbuje zwrócić uwagę statku rybackiego. Gdy załoga zdaje sobie z tego sprawę, opuszcza statek ratunkowy

Elias chwycił się relingu. „Przechylamy się! „Wiem! Łódź przechyliła się niebezpiecznie na bok, gdy uderzyła w nią ogromna fala, mocząc pokład i niemal wyrzucając skrzynię do morza. Wewnątrz rozległy się alarmy. Woda uderzała w okna jak pięści.

Henrik gwałtownie skręcił kołem sterowym i mocniej wcisnął silnik, kierując łódź prosto w kolejną falę. Wspięli się na szczyt w samą porę, a cały statek trząsł się, jakby miał się rozpaść. Przez chwilę wszystko wydawało się stabilne.