Mors zatrzymał się. Jego głowa przechyliła się nieznacznie, a oczy skupiły się na nim. Caleb słyszał drapanie jego brzucha o lód i mokre uderzenia płetw, gdy dostosowywał swój ciężar. Zerknął na wciąż pracujące wiertło. Szum mógł go przyciągnąć.
Wyciągnął rękę i nacisnął przełącznik zasilania. Hałas natychmiast ucichł. Powietrze ucichło. Mors odetchnął głośno, po czym podkradł się jeszcze kilka stóp do przodu. Jego wzrok przeniósł się na otwarty plecak obok sprzętu. Caleb przełknął.