„Tak, panie władzo. Aktywowany ruchem. Odstrasza jelenie i pomaga podlewać grządki. To stara technologia – nic niebezpiecznego. Pobiera wodę ze stawu ogrodowego. To… nie jest filtrowane” Młodszy funkcjonariusz podszedł do domu, by się przyjrzeć. W międzyczasie rowerzysta dodał: „Namierza ludzi, zastawia pułapki! To nękanie – spójrz na moje ubranie!”
Starszy funkcjonariusz podniósł rękę. „Najpierw tylko spójrzmy” Chwilę później wrócił młodszy funkcjonariusz. „Wszystko się zgadza. Rury, standardowe czujniki, głowice zraszaczy. Są dwa widoczne znaki – jeden mówi „Własność prywatna”, drugi „Strefa mokra – objazd” Nic nielegalnego”