Żaglówka utknęła na mieliźnie i napotkała piratów – to, co załoga robi, by przetrwać, wprawia wszystkich w osłupienie!

„Jak daleko może nas to zabrać? – zapytał. Oczy Ethana pozostały utkwione w horyzoncie. „Niedaleko. Ten silnik nie jest stworzony do pływania po otwartych wodach – służy tylko do dokowania i manewrowania. I zużywa paliwo szybciej niż myślisz Zawahał się, głos miał niski. „Nie mamy dość paliwa, by ich wyprzedzić. Tylko tyle, by zyskać na czasie

Silnik dudnił nisko, cienki szum na tle rozbijających się fal. Łódź posuwała się naprzód, uparcie, ale powoli, pozostawiając za sobą jedynie spieniony ślad. Ethan wpatrywał się w horyzont, szczęki miał zaciśnięte, a dłonie trzymał na przepustnicy.