Piraci zamarli na chwilę, po czym ogarnęła ich panika. „Ruszać się!” – ryknął wysoki kapitan, popychając swoich ludzi w kierunku łodzi. Silniki zawyły, liny zostały przecięte, a skradzione skrzynie spadły niezgrabnie na pokład pirackiego statku. Zamierzali uciec ze wszystkim, co mieli przy sobie – w tym z Ethanem i Liamem.
Szorstkie ręce ciągnęły obu mężczyzn po deskach. Liam walczył bezużytecznie, głos mu się łamał. „Zabiją nas, zabiorą wszystko! Ethan potknął się, bolały go żebra w miejscach, w które został uderzony, ale jego oczy pozostały bystre. Gdy kapitan piratów pochylił się nad silnikiem zaburtowym, przeklinając jego dławienie, Ethan dokonał wyboru.